Rano praca ale ok 13 zabralem

Sobota, 9 czerwca 2007 · Komentarze(1)
Rano praca ale ok 13 zabralem sie za rower nic to ze sie rozpadalo kapke, dzis był plan na Chudów (turniej rycerski "stara baśń") wsiadłem na bike i w droge pierwsze 20 km to ucieczka przed burza odpadla gdzies w okolicach księżego lasu, tam też myślałem że mi piasta tył pada, ale po chwili zorientowałem sie ze to dziwne hamowanie tyłem to efekt jazdy asfaltem ktory od rana byl pod wplywem słońca! wiec tak raz szybciej raz wolniej :) dojechalem do zabrza, lekki odpoczynek i nawijka z taryfiarzem i dawaj, przekroczylem A4 i wjechałem do Chudowa (c.a 50 km ) tam z kumplami bikerami poogladalismy starcie wojów (wszak z nas stara prawdziwa fabularna RPG-owska brać ), maly bronek coś na ząb i po godzinie pożegnaliśmy lokalnych znajomych i ruszylismy juz teraz razem do zabrza, spiekoty juz nie bylo bo burza przyniosla lekkie ochlodzenie, pierwsze 15km poszło z górki (a raczej pod górki) no i wyjechaliśmy z zabrza gdzie pożegnałem swoją brać, oni pognali do TG ja zaś przez kamienic, łubki, księży las, jesione, połomie do brynka, mała przerwa bo nogi już nie chciały pedałować i po następnych 20 minutach mogłem wskoczyć pod prysznic, fajna trasa jak i wypad (żeby tylko te nasze pobocza w mieście były równe :/)

Komentarze (1)

No ładnie.... strzeliłeś setkę ;D
Pozdrawiam ;)

kosma100 22:12 czwartek, 14 czerwca 2007
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przyp

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]