No w końcu po długiej

Sobota, 11 sierpnia 2007 · Komentarze(0)
No w końcu po długiej przerwie (urlop a potem natłok pracy) udało się wsiąść na rowerek i to od razu na niezłą przejazdzke, kolega szykuje sie na wyjazd i chciał machnąć 100 (co mu się udało, a ja wiem że SPD to fajna sprawa i muszę chyba zainwestować :) ). No ale do rzeczy wyjazd z Kotów i jazda krajową 11 kawałek do Kokotka potem leśne drogi do Piłki i na Koszęcin (strasznie kamienista leśna droga), z koszęcina na strzebin i piasek, przerwa na batonika i dawaj dalej w kierunku na koziegłowy, odbicie na ligote woźnicką i w końcu po kilki podjazdach i zjazdach wjechaliśmy do czarnego lasu (odpoczynek przed powrotem w bardzo fajnie ulokowanym hotelowym pałacyku http://www.czarnylas.com.pl/) Droga powrotna juz w lekkim deszczu ale i tak było nieźle, thnx Luc i pozdro for all

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ajest

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]